Porażka w Pucharze, walkower w lidze

Od meczu o Puchar Polski na szczeblu OZPN minęło już trochę czasu, jednak nie przedstawiliśmy tutaj relacji z tego spotkania. Odsyłamy więc do relacji Piotra Bukowieckiego, który opisał wydarzenie dla serwisu peryferiafutbolu.pl - to co "wysmażył" Piotrek możecie przeczytać tutaj. Przedstawiciel portalu Turek.net.pl był obecny na zawodach i zrelacjonował je za to tutaj. Ruszyła za to Gminna Liga, gdzie walkowerem zakończył się nasz mecz z Olimpikiem Czachulec.

Co możemy więcej powiedzieć o tym spotkaniu? Wynik na pewno boli, od jakiegoś czasu nie jesteśmy przyzwyczajeni do kończenia meczu z siedmioma bramkami "z tyłu", jednak nie robimy z tego powodu ogromnego dramatu. Tulisia to zdecydowany faworyt konińskiej A-klasy i można było spodziewać się ciężkiego meczu. Nasz ból w pewien sposób łagodzą kolejne wyniki drużyny z Tuliszkowa: kilka dni po PP ograli w 1. kolejce ligowej naszych kolegów z Gromu Malanów 8:0, następnie pokonali wyżej notowanych rywali z Rychwała w II rundzie Pucharu Polski, a ostatnio 5:0 pokonali kolejny zespół w lidze. Ich bilans bramkowy po 3 kolejkach to 15 bramek strzelonych i zero (!) straconych.

Pozbieraliśmy się już po tej porażce i jesteśmy gotowi na dobrze znane nam zespoły z Gminnej Ligi Piłki Nożnej w Malanowie. Przed nami jeszcze trudniejsze zadanie, niż przed rokiem: musimy obronić mistrzowski tytuł.Po świetnym poprzednim sezonie kilku naszych zawodników zostało zaproszonych do Gromu Malanów,nieszczęśliwie składa się, że godziny wielu naszych meczów nakładają się na siebie. Chcemy żeby nasi zawodnicy rozwijali się i regularnie trenowali, więc nie będziemy robili im przeszkód w wyjeździe na mecz drużyny z Malanowa,jeśli taka sytuacja będzie miała miejsce.

Właśnie ze względu na powołania na mecz ligowy Gromu Malanów, a także przez wiele kontuzji mieliśmy drobne problemy z zebraniem składu na inaugurację nowego sezonu GLPN. Największym problemem był brak Michała Kubki, który świetnie radzi sobie w barwach Gromu i który pojechał na spotkanie wyjazdowe w ramach rozgrywek klasy A. Mimo wszelkich problemów zebraliśmy kilkanaście osób gotowych do gry z mistrzem Gminnej Ligi z 2015 roku, Olimpikiem Czachulec.

Okazało się, że Olimpik miał jeszcze większe problemy kadrowe i na boisko w Bibiannie dojechał w sześcioosobowym składzie - chwała im za to, że w ogóle przyjechali, większość zespołów w takiej sytuacji w ogóle nie podjęłaby wyzwania. Niestety, zgodnie z regulaminem, sześć osób to za mało, żeby przystąpić do zawodów. Drużyna z Czachulca zmuszona była oddać mecz walkowerem. Po krótkiej rozmowie stwierdziliśmy, że nie będziemy marnować naszego czasu, zapału i chęci do gry, więc postanowiliśmy zagrać krótki sparing. Aby szanse były bardziej wyrównanekilku naszych piłkarzy dołączyło do przeciwników. Wynik sparingu jest w tym przypadku nieistotny, dziękujemy zawodnikom Olimpika za wspólną gierkę!

W tym miejscu warto również wspomnieć o wzmocnieniach naszej kadry przed sezonem 2016/17. Od tej rundy w barwach PKS-u zobaczymy następujących zawodników:
- Eryk Bożemski
- Mateusz Leszczyński
- Łukasz Włodarczyk
- Jordan Rabczewski
- Michał Napierała

Kolejny mecz już za tydzień, naszym rywalem będzie KS Malanów. Spodziewamy się ciężkiej przeprawy, choć oczywiście nie przewidujemy innego rezultatu, niż zwycięskiego. Spotkanie rozegramy na boisku w Bibiannie, początek o godzinie. 17.00 - zapraszamy!

Ze względu na fatalny stan murawy w Dziadowicach-Folwarku naszym boiskiem domowym w najbliższej rundzie będzie obiekt w Bibiannie. Boisko za Szkołą Podstawową w Dziadowicach zostało zaatakowane przez pędraki, które z kolei atakowane są przez różne ptactwo. Wszystko to sprawia, że ogromne połacie boiska wyglądają gorzej, niż pole ziemniaków po ataku całej zgrai dzików. Pędraki są bardzo wytrzymałe, nie pomaga żadna chemia - nie można dodatkowo niszczyć boiska przez granie tam. Kiedy zarządzający obiektem uporają się z problemem będziemy musieli pozwolić murawie na zregenerowanie się, możliwe więc że na naszym boisku nie zagramy do końca tego sezonu albo i dłużej.